Wyjazdy zagraniczne to w coraz większej ilości firm coraz powszechniejsza praktyka. Braki w fachowcach objawiające się długim czasem oczekiwania dotyczą coraz większej ilości krajów, więc nasze rodzime firmy wyczuły w tym całkiem dobry interes. Co zrobić, kiedy nasz pracodawca deleguje nas poza granice kraju?
Forma zlecenia i przygotowania przed wyjazdem
Przede wszystkim pracodawca zgodnie z prawem musi nam jasno przekazać cel wyjazdu, wskazać miejsce wykonywania pracy i przewidywany czas jej wykonywania. Każda delegacja to wszakże konieczność zgromadzenia odpowiednich zapasów żywności, ubrań i środków pozwalających żyć po pracy. Ponadto zlecenie dokładnie określające ramy czasowe pozwala nam wyliczać diety zagraniczne i je pobierać. Pracodawca musi również zapewnić nam nocleg. Obowiązek ten nie dotyczy kierowców pojazdów ciężarowych, którzy to posiadają kabiny sypialne, jednakże im należy się ryczałt za nocleg w kabinie. Kiedy wiemy już w jakim celu jedziemy, gdzie będziemy nocować i ile czasu spędzimy na miejscu, nie pozostaje nam nic innego jak wyjechać i pracować.
Powrót z delegacji
Po powrocie naturalnie powinniśmy rozliczyć się z gotówki służbowej jeśli taką otrzymaliśmy. Ponadto składamy dokumenty takie jak faktury za nocleg i sprawozdanie z wykonanej pracy wraz z dokładnymi godzinami rozpoczęcia i zakończenia przebywania w danym kraju. Na podstawie spędzonego czasu zostanie nam naliczona i wypłacona dieta zagraniczna za pobyt poza krajem w celach służbowych. Jest to dodatkowy i nieopodatkowany przychód.
Tagi: diety zagraniczne, pomoc prawna
Nasz zakład budowlany często bierze drobne zlecenia w Niemczech. Dzięki nadgodzinom i diecie można zarobić dwa razy tyle, co na miejscu
Jestem kierowcą ciężarówki, niektóre zakłady zapominają o dietach i musiałem się z jednym sądzić