Według konstytucji: Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. – art. 23 k.c.
Naruszenie tajemnicy korespondencji jest przestępstwem określonym w art. 267 Kodeksu karnego i ścigane jest w Polsce na wniosek pokrzywdzonego.
Tajemnica korespondencji obejmuje zarówno tradycyjną korespondencję pocztową, jak i tą elektroniczną.
Kiedy dochodzi do złamania tajemnicy korespondencji ?
Zgodnie z art. 267 k.k. naruszenie tajemnicy komunikowania może nastąpić w różnej formie:
- poprzez uzyskanie informacji za pomocą otwarcia zamkniętego pisma, podłączenia się do przewodu służącego do przekazywania informacji, przełamania elektronicznego, magnetycznego lub innego szczególnego zabezpieczenia informacji;
- założenie lub posługiwanie się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem specjalnym; odpowiedzialność karną sprawca ponosi nawet wówczas, gdy nie uzyskał żadnej informacji;
- ujawnienie informacji uzyskanych w sposób wskazany w pkt 1 lub 2 innej osobie; przestępstwo to może być popełnione jedynie z winy umyślnej; natomiast odpowiedzialności karnej nie będzie podlegać osoba, której informacje te zostały ujawnione, także w przypadku, gdy za nie zapłaciła.
Analizując powyższe, jeśli ktoś udostępni treści naszych rozmów, prowadzonych poprzez np maile to czynność ta, nie jest uznawana jako łamanie tajemnicy korespondencji, gdyż osoba ta weszła w posiadanie tej treści legalnie.
Tagi: pomoc prawna, tajemnica korespondencji
Mieliśmy sąsiadkę, która nagminnie podkradała naszą pocztę i ją czytała. Bardzo długo nie miałam pojęcia, że takie coś jest karane.
Niestety miałem taką nieprzyjemną sytuację w pracy, kiedy to “kolega” przechwytywał moją korespondencję mailową w celu ośmieszenia mnie i pogorszenia mojej pozycji w firmie. Sprawa oczywiście trafiła do sądu.